Zagubiony wśród niewyjaśnionego
Zagubiony wśród niewyjaśnionego Szymon Strawczyński Był to zwykły letni dzień. Wydawałoby się, że taki jak wszystkie minione, ale dziś miało wydarzyć się coś innego. Miłowit zbudził się, zjadł sowite śniadanie popił je mlekiem od swojej starej krasuli i wyszedł w pole. Zanim doszedł do miejsca które czekało na pokos, zaszedł jeszcze nad strumień, by obmyć twarz w zimnej wodzie i zabrać jej nieco do czerpaka na później. Słońce grzało tego dnia niemiłosiernie, a pszenica tylko strzelała pod naporem…