Syrenka Warszawska – fragmenty
Syrenka Warszawska Gdy słońce zaszło, do wioski rybackiej przybyli już wszyscy członkowie drużyny. Do przybyszów podbiegały ciekawskie dzieciaki. Największe zainteresowanie wzbudzał sztandar z łodzi Jorga i buty ze smoczej skóry – namacalne dowody istnienia potwora i zwycięstwa nad nim. Rudebald dał Janisławowi ocalały but, żeby ten pozwalał go dotykać miejscowym. Na samego Jorga patrzono z namaszczeniem i dawano ukłony do samej ziemi. Ze starszyzną wioski rozmawiał Antoni. Ugoszczono ich miodem, pieczoną rybą i innymi specjałami na jakie mogli sobie…