Czarna droga
Czarna droga Ciemna noc. Cienki, nikły księżyc jaśniejący na niebie. Zbliża się nów. Jesień. Szum chłodnego wiatru. Olbrzymie drzewa. Święte drzewa. Drżące przed przyszłością. I nucące cicho własną, tęskną pieśń o dawnych czasach. Przemykające cienie. Cisza. Jednak cisza niepewna i trwożna. Cały las wstrzymuje oddech i czeka. Zaczyna się. Poblask ognia. Strzelające w górę płomienie, ulatujące iskry do gwiazd, jakby chciały również zawisnąć na niebie. Szczęk mieczy. Świst strzał. Ryk mężczyzn, krzyki kobiet, płacz dzieci, jęki konających, rżenie koni, ujadanie…