Pod powiekami
Pod powiekami Dominika Zagórska – Dużo zostało tej kroplówki, Morela? Bo już nas na następną wizytę wysyłają. Niewielka blondynka oderwała wzrok od plastikowej butli, trzymanej w górze na wyciągniętych rękach. Wzdychając, zogniskowała spojrzenie na kierowniku i wydęła usta, prezentując swoje obruszenie. Nie zjeżdżali na bazę od dziesiątej rano, nic zatem dziwnego, że kiszki grały jej marsza na myśl o wizycie u kolejnego pacjenta. Ignorując wściekły głód, starała się trzymać na wodzy nerwy, zwłaszcza w stosunku do pacjentów. –…