Dziecię Żmijów
Dziecię Żmijów Nie wiele pamiętał sprzed Przemiany. Tylko nieokreślone obrazy o wodzie i niezmąconej ciszy, od czasu do czasu przerywanej rechotaniem żab. Urywane myśli bez prawa istnienia, czy najmniejszego sensu. Potrzeby związane z jedzeniem, ucieczką czy znalezieniem samicy nie wymagały zaangażowania jaźni. Kierowany instynktem działał niemal machinalnie, ale był szczęśliwy, jeśli mógł użyć tego pojęcia w odniesieniu do czasów, kiedy nawet go nie znał. Zaspokajał swoje potrzeby i robił wszystko żeby przetrwać, chociażby w postaci potomstwa. To były dobre dni. I…